Zwyciężyła pastelowa mieszanka ciepłego różu i brązów. Takie owocowe ptasie mleczkow w czekoladzie. Wzór podrasowano, tu ujęto tam dodano i tak powstała Maruyama - trzecia pasiasta chusta Vatanai. Mnie osobiście graficzna zapowiedź wzoru wydawała się mdła i nie miała w sobie tego magnetyzmu kolorowych wielobarwnych chust, dlatego nie byłam przekonana co do trafności wyboru. Do momentu kiedy nie zobaczyłam tego:

Chusta ma urok starego jedwabiu, szłachetnego dla oka i miłego w dotyku - jak dla mnie zupełne olśnienie kolorystyczne. synteza przytulności i elegancji. Mam nadzieję, że paczka nie będzie zbyt długo zwlekać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz