dzięki uprzejmości kakot (pozdrawiamy i polecamy wszystkim jej autorstwa "sklep towarów mieszanych" - czyli bloggowe zapiski, ale nie tylko), która obfotografowała nas podczas ostatniego krakowskiego spotkania zamieszczam zdjęcie z serii "1001 zastosowań chusty": Matylda przesiedziała pół spotkania w krzesełku do karmienia (na wyposażeniu Nowego Świata a jakże - mówiłam przecież, że to lokal NAPRAWDĘ przyjazny dzieciom) - niestety poprzedni użytkownicy unicestwili w krzesełku paski zabezpieczające dziecko przed wypadnięciem. Ale od czego jest chusta ? 4,6 m (+ frędzle !) Ysabeli daje naprawdę duuuuuże możliwości - sądzę, że przy zastosowanym motaniu krzesełko można byłoby odwrócić do góry nogami a dziecko nawet by nie drgnęło ;-D Zresztą poradziłybyśmy sobie nawet, gdyby "krzesełek specjalistycznych" nie było: jak się okazuje stołki barowe też zyskały uznanie - dzieci "bo fajnie tak wysoko siedzieć !" (tak chyba należałoby zinterpretować miny obu koleżanek siedzących... - jeśli się mylę proszę o sprostowanie !!!), jak również matek "bo nie trzeba się schylać". A ponadto spotkanie było super - czekamy na następne !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz