chustonoszenie to dla mnie już historia,
ale nadal uważam, że chusty odmieniają świat - dziecka i rodziców...

Zamotana to fajne wspomnienie z pierwszych lat życia naszych dzieci. Teraz zajmuja nas zupelnie inne sprawy - ale o tym juz w innym miejscu.
Dziekuję za czytanie, komentowanie, kupowanie i dzielenie się chustowymi wrazeniami. Mam nadzieję, ze i Wasz swiat nabrał kolorów dzieki kawałkowi szmaty...

Domena Zamotana.pl nie jest juz moja, to zupełnie inny sklep, inny właściciel, nie ma to nic wspolnego ze stworzoną przeze mnie marką.
Osoby, ktore poszukują chust Vatanai - odsyłam do producenta www.vatanai.com lub nowego dystrybutora na Polskę http://www.maminek.pl/vatanai-c-12.html
Bo nadal twierdzę, ze to najlepsze chusty świata ;-)





------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------


środa, 31 października 2007

podaegi lub podłoga

pomiędzy jednym a drugim postem nadrabiam zaniedbywanie Matyldy nosząc ją w podaegi autorstwa Nelles.
Rzecz niełatwa, ale nie ze względu na nosidło - podaegi to najprostsza z możliwych konstrukcji i wiąże się "raz - dwa", po prostu: moje dziecko zrobiło się "niechustowe". Najchętniej spędzałaby czas na czworaka, na podłodze, buszując wśród wykradanych z półek książek i wszystkiego, co jest w stanie dociągnąć na środek pokoju.
Oczywiście rozumiecie - deficyt noszenia w tej sytuacji mam tylko ja... Chyba poćwiczę motanie plecaczka na miśku ;-D

2 komentarze:

Kajka pisze...

Oj, jak ja Ciebie rozumiem - Kuba też się zbuncił. I to teraz, kiedy 3 nowe chusty leżą w szafie. Jak on tak mógł? Chyba sobie dziecia wypożyczę.
kajkasz1

MałGosia pisze...

o tak - najlepiej jakby wypozyczali od razu w pakiecie z chustą - takie dwa w jednym ;-) A co to za trzy cuda ??? Przeoczyłam Twoje nabytki !