wiedziałam już co muszę mieć - długą chustę wiązaną, pozostawało tylko ustalić gdzie to zdobyć. Na szczeście jak w wielu tego typu sytuacjach Allegro okazało się niezawodne - znalazłam swoją pierwszą chustę: Hoppa Costa Rica, która trafiła do mnie jako prezent od pary przyjaciół (wdzięczność bez granic;-).
Chusta dotarła na poczatku lutego i od razu odkryła wszystkie swoje zalety: taka duża, miękka, opatulała nas obie na długie godziny, kiedy mała ucinała sobie solidne drzemki a ja korzystałam z opcji - dwa w jednym: bliskość z dzieckiem a jednocześnie wolne ręce i spokojny umysł.
Potem chusta okazała się remedium na kolki, na ząbkowanie, na zły humor i na niskie ciśnienie ;-) i nie ma się co dziwić, że stała się dla mnie czymś równie niezbędnym przy dziecku jak wanienka czy łózeczko (później okazało się, że można sobie poradzić i bez wanienki i bez łóżeczka ale bez chusty nie !!!)
Chusta dotarła na poczatku lutego i od razu odkryła wszystkie swoje zalety: taka duża, miękka, opatulała nas obie na długie godziny, kiedy mała ucinała sobie solidne drzemki a ja korzystałam z opcji - dwa w jednym: bliskość z dzieckiem a jednocześnie wolne ręce i spokojny umysł.
Potem chusta okazała się remedium na kolki, na ząbkowanie, na zły humor i na niskie ciśnienie ;-) i nie ma się co dziwić, że stała się dla mnie czymś równie niezbędnym przy dziecku jak wanienka czy łózeczko (później okazało się, że można sobie poradzić i bez wanienki i bez łóżeczka ale bez chusty nie !!!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz