dostałam zamówienie na "chustę EllaRoo w neutralnych kolorach". Podumałam... i zamówiłam !
Dziś właśnie przyszła: EllaRoo Aloe:
Dziś właśnie przyszła: EllaRoo Aloe:
Piękna, delikatna, w kolorze tak jasnooliwkowym, maksymalnie rozbielonym, że aż trudnym do wyobrażenia. Niestety do uchwycenia na zdjęciu również - wszystkie fotki pokazują chustę beżową - a to jest mleczno-oliwkowy !!! Na dowód - porównanie z MT London:
Coś jakby bardziej zielona odmiana pastisu już po zmieszaniu z wodą... W skrócie chusta marzenie na leniwe popołudnia w ciepłym klimacie - pasuje i tkaniną i kolorem...
Chusta już pojechała do nowej właścicielki - mam nadzieje, że jej uda się pokazać Wam prawdziwy kolor Aloe (nazwa idealnie pasująca do koloru - teraz rozumiem ;-) !!! )
Chusta już pojechała do nowej właścicielki - mam nadzieje, że jej uda się pokazać Wam prawdziwy kolor Aloe (nazwa idealnie pasująca do koloru - teraz rozumiem ;-) !!! )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz