chustonoszenie to dla mnie już historia,
ale nadal uważam, że chusty odmieniają świat - dziecka i rodziców...

Zamotana to fajne wspomnienie z pierwszych lat życia naszych dzieci. Teraz zajmuja nas zupelnie inne sprawy - ale o tym juz w innym miejscu.
Dziekuję za czytanie, komentowanie, kupowanie i dzielenie się chustowymi wrazeniami. Mam nadzieję, ze i Wasz swiat nabrał kolorów dzieki kawałkowi szmaty...

Domena Zamotana.pl nie jest juz moja, to zupełnie inny sklep, inny właściciel, nie ma to nic wspolnego ze stworzoną przeze mnie marką.
Osoby, ktore poszukują chust Vatanai - odsyłam do producenta www.vatanai.com lub nowego dystrybutora na Polskę http://www.maminek.pl/vatanai-c-12.html
Bo nadal twierdzę, ze to najlepsze chusty świata ;-)





------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------


wtorek, 6 maja 2008

nasze wędrówki po lesie

mieszkamy tuż przy lesie, dzięki czemu szelest liści i szum drzew Matylda poznała będąc jeszcze w moim brzuchu - pamiętam przerażone miny sąsiadów, gdy w 9 miesiącu wybywałam na codzienny spacerek do lasu ;-D A dla mnie to była nie tylko przyjemność ale też codzienna wręcz nałogowa potrzeba bycia "w naturze". Jak się okazuje czym skorupka za młodu nasiąknie... - dziś spaceruję po lesie razem z zachwyconą Matyldą, która każdego dnia odkrywa tam nowe kąty i atrakcje:

tarzanie się w ubiegłorocznych liściach,


głaskanie drzew,


siadanie na każdym napotkanym pieńku,




albo gadanie do świeżych listków na krzaczkach...

TYYYYYYYYYYYYYYYYLE RZECZY MOŻNA ROBIĆ W TAKIM LESIE !!!

2 komentarze:

Cuilwen pisze...

Jejku, Matylda jest już taka duuuża i samodzielna :) podziwiłam :)
A bliskości lasu oczywiście bardzo Wam zazdroszczę...

MałGosia pisze...

samodzielnością w tym lesie to sama jestem zadziwiona ;-)